czwartek, 9 lutego 2017

Nie uzależnić się.

Cześć!
Pomimo sesji znajduję sporo czasu na robienie tego co lubię, na spotkania, więc mam nawet chwilę na napisanie posta.
I tu nasuwa się cytat "Do wielkich osiągnięć potrzebne są dwie rzeczy: plan i niewystarczająca ilość czasu na jego realizację." - Leonard Bernstein.

Coś w tym jest, ale przecież niedorzecznym byłoby zabierać sobie czas na czynienie wielkich dzieł. Dziś będzie rada jak znaleźć więcej tego czasu, jak nie dać się zmanipulować. 

Tyle wokół nas informatyki, komputerów... Wiadomo, ma to swoje dobre strony, ale niestety ma też negatywne. Szczególnie jeśli mowa o uzależnieniu, o które wcale nie tak trudno.

Myślę, że większość z nas zdaje sobie sprawę, co jest naszym zjadaczem czasu. Kiedyś, gdy jeszcze byłam wolontariuszką w Oratorium na spotkaniu rozpisywaliśmy ile czasu poświęcamy na konkretne sprawy. Pewnie warto czasem wrócić do tego zadania, i chcąc się rozwijać, porównywać je co na przykład pół roku.



Od kilku tygodniu mam zadanie: Jeden dzień bez Facebooka, Messengera i Instagrama. Akurat te trzy aplikacje są moimi złodziejaszkami czasowymi. Chociaż widzę w nich też dobre strony, to jednak musiałam wyrzucić je z życia. Czemu? Widząc, że może to doprowadzić do uzależnienia (o ile już tego nie zrobiło). Dlatego staram się spędzić dobę bez nich. Da się! Co więcej płynie z tego wiele korzyści, jak na przykład czas na naukę do egzaminów ;), rozmowy, chwila na przemyślenie życia.

Polecam spróbować, to nic nie kosztuje, a możemy dużo zyskać. Znajomi dadzą sobie radę bez pisania do nas jeden dzień ;)
Podejmujesz wyzwanie? Powodzenia! Wierzę w Ciebie!

A ja zaczynam od spędzania tego dnia całkowicie bez internetu. Kiedyś... Może uda się przeżyć bez niego cały tydzień.

Ściskam,
\Nadzieja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz