niedziela, 16 września 2018

Być człowiekiem

Witaj!
Jak wakacje? Mam nadzieję, że były udane!
Wiem, przepraszam, dawno nic nie pisałam, sprawy prywatne. Nie wiem jak często będę teraz pisać, potrzebuję trochę czasu, wybacz proszę.

Dzień odpoczynku (niedziela ♥) zachęcił mnie dziś do obejrzenia bardzo wartościowego filmu - "Obdarowani" z 2017r. Oglądałaś/łeś?
Zainspirowana nim chciałabym podzielić się pewnym spojrzeniem na życie. Może to oczywiste, ale trzeba nam być człowiekiem. Brzmi to absurdalnie, ale jakież niełatwe to czasem bywa? Pomyśl.

Nie wstydzę się o tym powiedzieć - nie zdałam egzaminu z algebry, nie zdałam także poprawki (oczywiście nie dlatego, że się nie uczyłam). Za cel poprawki ustawiłam sobie 4. Podczas wakacji cel ten trochę osłabł, niemniej jednak chciałam dostać coś więcej niż 3. Dostałam czerwone 2, mam do zdania warunek. Tak, Daria ma warunek.
W szkole zazwyczaj byłam prymuską, miałam bardzo wysokie oceny. Pamiętam jak było mi źle, gdy kiedyś w podstawówce dostałam 1 czy 2. Gdy nie miałam czerwonego paska, z własnego odpuszczenia sobie, to po jakimś czasie czułam się niespełniona.
Od zawsze stawiałam sobie bardzo wysokie wymagania. I szczerze. Nie, nie byłam w stanie im sprostać. Gdy doświadczałam porażki byłam zrozpaczona, że przecież nie tak miało być. Wtedy tłumaczyłam, że nie muszę być pierwsza, nie na tym polega życie. Uwierzyłam we własne słowa dopiero po pewnym czasie.
Życie, studia są także po to by rozwijać się wszechstronnie, by mieć dobre życie towarzyskie, by budować przyjaźnie, relacje na całe życie. Dlatego tak ważne jest znaleźć swoją poprzeczkę, taką, którą rzeczywiście jesteśmy w stanie przeskoczyć. Nie za wysoką.

Tej kij ma dwa końce.
Wiem, że poprzednie semestry uczyłam się stanowczo za mało, na ostatnią chwilę. W stresie zdawałam ćwiczenia, wykłady na minimum punktów. Warto było? Stanowczo nie! Za mało satysfakcji. Uczyć się trzeba, czytać, rozwijać się nieustannie. Nie można edukacji zepchnąć na dalszy plan, daleko za rozrywki. Mam jeszcze wakacje i wiesz co? Mam szaloną ochotę porobić notatki, pouczyć się czegoś. Mam niedosyt wiedzy, brak mi jej.
Wiesz co by było, gdybym nie zaniedbała tak nauki w poprzednich latach? Miałabym pewność, że ja to umiem, że nie muszę co chwilę patrzeć w notatki, bo przecież ja to pamiętam. Dlatego 3 nie jest satysfakcjonujące w moim przypadku. I słusznie, nie powinno być. Poprzeczka "3" jest za niska.



To mój przypadek. Każdy próg wymagań powinien być rozpatrywany indywidualnie. W kontekście tego kim jesteś i ile jesteś w stanie zrobić.

Chcę przez to powiedzieć, byś umiała/umiał dostosować swoje wymagania do tego co rzeczywiście jesteś w stanie zrobić w danym czasie. Proszę, nie przeceniaj swoich umiejętności, nie musisz być na podium. Postaw swoje własne podium i porównuj się tylko ze sobą.

Powodzenia w realizacji celów!

Ściskam,
Daria