czwartek, 15 września 2016

Wdzięczność.

Cześć, hej, nihao!

Mamy dzisiaj 15 września 2016r., co to za dzień? Idealny do bycia wdzięcznym!

Jestem dziewczyną z małego miasta na zachodzie Polski, kilka dni temu zostałam wyprowadzona (Dziwnie brzmi "Wyprowadziłam się" bo sama się nie wyprowadziłam. Konteksty. Swoją drogą język polski, taki ciekawy ♥) do większego miasta, w którym zacznę studia. Co to ma do rzeczy?



Właśnie! Bo sama nigdy nie dałabym sobie rady. Pomimo wysokich wyników w nauce, być może pieniędzy, sama nigdy nie wyprowadziłabym się i nie dałabym rady żyć na własną rękę. Nie jestem dorosła.

Moi najwspanialsi rodzice zdecydowali się posłać córkę na studia, wynajęli jej pokój, kupili kocyki, poduszki, laptopa, zeszyty, wszystko czego tylko chciała i nie musiała chcieć. Wiem, że nie jest to łatwe, wypuścić dziecko z gniazda, sama zastanawiałam się, czy dobrze robimy, ale jednak, WARTO. Nie można całe życie grać na skrzypcach, czytać i wychodzić na spacery. Trzeba dać coś od siebie, a tak będzie łatwiej.

Ktoś zapyta, to po co studia? Zapisz się do wolontariatu.
Owszem, zapiszę, nawet wyjadę do Afryki. ;)

/Nadzieja

1 komentarz: